Kubły czy worki?

Im więcej frakcji, tym więcej potrzeba różnorodnych pojemników. Stąd zapewne pomysł, żeby zamiast kubłów do segregacji użyć różnokolorowych worków. Worki nie są rozwiązaniem idealnym. Niezbyt estetycznie wyglądają, są podatne na rozdarcie także przez zwierzęta. Z kolei kilka kubłów na posesji też nie wszystkim może się podobać. Jadąc ostatnio przez Wartę Bolesławiecką widziałem, jak przed każdym domem stoi rząd pięciu różnokolorowych pojemników i przyznam – źle to nie wyglądało.
W większości gmin naszego powiatu stanęłoby ich maksymalnie 4, problem mógłby być w Złotoryi – bo 7 kubełków to już „trochę” dużo. „Na szczęście” w Złotoryi takiego dylematu nie mamy – wszystkie segregowane odpady mają się znaleźć w różnobarwnych pojemnikach ulokowanych w gniazdach. We wrześniu Urząd Miejski posadowił ok. 60 takich gniazd z pojemnikami, co daje średni o jedno gniazdo na 5ha miejskiej zabudowy. Tu należy zwrócić uwagę, że o ile pozostałe gminy posiłkują się tylko systemem gniazd, to w Złotoryi jest to jedyna możliwość segregacji śmieci nie tylko dla mieszkańców, ale i dla firm. Czy to zda egzamin? Czy mieszkańcy zechcą chodzić z kubełkami czasem nawet po kilkaset metrów
do gniazd? Okaże się już wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz